środa, 7 listopada 2012

Miłość vs. zauroczenie.

Przychodzę do Was dziś z takim wpisem jak w tytule. Miłość vs zauroczenie. 

Miłość: nie przychodzi z dnia na dzień, dostrzegamy w osobie wady jak też zalety, potrafimy być z tą osobą więcej niż kilka tygodnie, które często znaczą "na zawsze". Mamy zaufanie do drugiej osoby, wiemy, że zawsze możemy liczyć na pomoc, a także sami ją dajemy. Często przed miłością jest przyjaźń, poznajemy się wzajemnie, spędzamy razem mnóstwo czasu, a gdy oboje z osób czuja to samo - rozpoczyna się związek. 

Zauroczenie- przychodzi nagle, dostrzegamy tylko zalety, twierdzimy, że nas obiekt westchnień nie ma wad. Często trwa bardzo krótko. Nie znamy się wystarczająco dobrze, a myślimy, że wiemy wszystko, ponieważ każdy z Was opisała siebie jak najlepiej (no, bo po co pisać swoje wady!) i wtedy pokazujecie w jak najlepszym świetle, ale to przecież tylko złudzenie i nie ma prawa bytu taki "związek". Który i tak nie przetrwa zbyt długo... 

właśnie poprzez te definicje możecie stwierdzić czy to miłość czy zauroczenie?

co myślicie o zauroczeniach, a co o miłości w wieku 12-16 lat? 

napiszcie w komentarzu! :)

wtorek, 6 listopada 2012

#1

Czy myśleliście kiedyś jak istotne są w naszym życiu 'nocne przemyślenia'? Właśnie wtedy - przed snem, gdy nie możemy zasnąć myślimy o tym, o czym najczęściej nie mamy czasu. Czy są prawdziwsze i mądrzejsze od tych, które przeplatają się przez naszą głowę w ciągu zabieganego dnia? Otóż tak (przynajmniej ja tak sądzę) Dlaczego? odpowiedź jest niebywale prosta! :) W nocy, kiedy nas mózg i szare komórki nie są tak przesilone, pracują o wiele lepiej, ponadto wszystko jest przemyślane na spokojnie i bez pośpiechu. Czasem bywają mądrzejsze od tych dziennych przemyśleń. 

właśnie dzisiaj znalazłam czas na takie przemyślenia, dlaczego akurat dziś? nie wiem, po prostu mam chwilę wolnego, a może dlatego, że od dłuższego czasu takie przemyślenia powinny się pojawić, a brak czasu na to nie pozwalał? czy teraz wyciągnę wnioski z tych "nocnych przemyśleń"? mam nadzieję, że tak! :]

a jakie jest Wasze zdanie na temat nocnych przemyśleń? napiszcie w komentarzu! 

pozdrawiam, J :*